Paul Craig Roberts Jak podkreślam od początku, rosyjska interwencja na Ukrainie była mała i spóźniona.

 

 

 

Nie wątpię, że Kreml osiągnie swoje cele – wyczyścić republiki donbaskie z nazistowskiej brygady Azow wspieranej przez Zachód i ukraińską armię, ale Kreml zmarnował wiele ważniejszych okazji zakończenia wszystkich prowokacji Zachodu.

Gdyby Rosja rozpoczęła niszczącym atakiem konwencjonalnym ze wszystkim i wszędzie, walka skończyłaby się szybciej niż zaczęła. Żaden członek marionetkowej ukraińskiej władzy nie zostałby przy życiu. Nie byłoby na Ukrainie żadnej sieci komunikacyjnej prócz rosyjskiej. Zamiast tego niezauważenie następowało dalsze okrążanie Rosji i agresja Waszyngtonu, NATO i Ukrainy.

Kreml dał Waszyngtonowi dwa miesiące na to, aby stworzył narrację w znacznej mierze niekorzystną dla Rosji tak, aby wobec niej powstał otwarty i twardy front. Europejczycy gotowi są sami cierpieć, by zrobić Rosji na złość. Członkowie NATO dają Ukrainie nie tylko wsparcie moralne, ale i broń ciężką oraz prowokacyjne informacje, o ataku ukraińskich rakiet na Krym. Ponieważ Krym jest obecnie częścią Rosji, planowane są ataki na ten półwysep, a to dlatego, że Waszyngton zamierza rozszerzyć wojnę. Oczywistym jest, jak to zresztą było wiadomo od początku, że Rosja będzie musiała zająć się Ukrainą daleko poza Donbasem. Założenie, że mogłaby to być ograniczona operacja z ograniczonym celem, było absurdalne.

Rosja musi się zmierzyć z sytuacją daleko poza granicami Ukrainy. Były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, obecnie szef rosyjskiej rady bezpieczeństwa ostrzegał, że wynikiem wstąpienia Finlandii i Szwecji do NATO będzie eskalacja jądrowa.

Jak powiedziałem, niepowodzenie Rosji przez nieużycie całej siły wojskowej, nie zrobiło na Zachodzie wrażenia; oznacza to jednak kolejny krok do jądrowego armagedonu.

Do wojny jądrowej Rosję prowokuje Zachód, który chłodnie przyjął rosyjskie obawy o bezpieczeństwo. To Zachód uzbroił i wyćwiczył ukraińskie wojsko i nazistowską milicję, skierowując je przeciwko Rosjanom w Donbasie. Zachód umieścił amerykańskie rakiety najpierw w Rumunii i w Polsce, a teraz na Słowacji. To Waszyngton zabiega o hegemonię, nie Kreml.

Odpowiedzialność Kremla polega na słabości jego reakcji na prowokacje. Najpierw je przez lata ignorował ograniczając się do protestów dyplomatycznych. Potem, gdy został zmuszony do interwencji na Ukrainie w jak najbardziej ograniczony sposób, dał Waszyngtonowi kontrolę nad medialnym wyjaśnieniem i możliwościami rozszerzenia konfliktu poza granice ograniczonej operacji.

Saker i Andrej Marťanow podkreślają przewagę rosyjskiej taktyki i systemów wojskowych, ale to nie otwiera przestrzeni do zwycięstwa, gdyż Kreml stale reaguje w minimalny sposób na działania Waszyngtonu. Niezdolność Kremla bycia aktywnym i niechęć do likwidacji V kolumny Waszyngtonu w rosyjskich kręgach władzy będą charakterystycznymi oznakami rosyjskiej porażki.

 

The Kremlin Has Missed the Opportunity to End the Provocations of Russia that Are Bringing the World to Nuclear War wyszedł 14.4.2022 na stronie Paula Robertsa.