pisze Paul Craig Roberts i dodaje: Jak już pisałem, fakt niepodpisania przez Waszyngton i nie wyrażenia oficjalnej zgody na propozycje rosyjskie o wzajemnym bezpieczeństwie, nic nie oznacza.

Doszliśmy do tego wniosku z kilku powodów, i oto niektóre z nich:

Wojenny superjastrząb - Victoria Nuland, zastępczyni amerykańskiego sekretarza stanu, zasygnalizowała waszyngtońską kapitulację gdy wezwała Chiny do użycia swojego wpływu na Rosję aby powstrzymały rosyjską inwazję na Ukrainę. Tym samym Nulandowa oznajmia całemu światu amerykańską impotencję.

Histeryczny Biden powiedział ukraińskiemu prezydentowi Zelenskiemu, że Rosja planuje zaatakować a Kijów będzie okupowany, na co Zelenski odpowiedział: „Jestem prezydentem Ukrainy i stoję na jej gruncie, więc jestem lepiej obeznajmiony z detalami.” bidenowe twierdzenie, że Kijów (stolica Ukrainy) będzie okupowany, jest dowodem, że Waszyngton i NATO nie wierzą, że połączone siły Ukrainy, Waszyngtonu i NATO są zdolne powstrzymać rosyjski atak odstraszeniem, czy – gdyby rzeczywiście nastąpił – odeprzeć. A sama wojskowa impotencja Ukrainy wskazuje, że żadnego rosyjskiego ataku tu nie ma. Kreml już dostatecznie wyjaśnił, że nie chce Ukrainy, ale nie pozwoli aby się stała członkiem NATO, spenetrowaną amerykańskimi bazami wojskowymi.

Rosja mogłaby wziąć Ukrainę gdyby tylko zechciała i nic na świecie, żadna kombinacja „zachodnich sił”, a tym mniej sankcje, mogłaby cokolwiek zdziałać. Potwierdzają to fakty: zwróćcie uwagę na siły wojskowe USA i NATO, którymi Biden zagroził Rosji z tym, że 8500 amerykańskich żołnierzy, 5000 francuskich i kilkuset brytyjskich zostanie rozmieszczonych w Polsce i krajach bałtyckich, 1000 pojedzie do Rumunii i podobny kontyngent do Bułgarii. Tak mały poczet żołnierzy nie powstrzymałby ruchu wojsk rosyjskich nawet na 5 minut. Washington i NATO nie byłyby w stanie powstrzymać Rosi od ataku gdziekolwiek w Europie, czy to na wschodzie, czy na zachodzie. Sytuację jeszcze bardziej wyjaśnia ogłoszenie przez Pentagon, że na Ukrainę nie będą wysłane żadne amerykańskie jednostki, a także oświadczenie dwóch członków NATO, że nie uczynią tego też.

Każdy rząd na świecie wie, że Ukraina do NATO przyjęta nie będzie. Byłby to akt samobójczy dla Ukrainy i NATO. A gdyby się tępe łby w Waszyngtonie zdecydowały na rozwiązanie jądrowe, byłby to koniec USA.

Nikt w Europie, kto odmawia obrony własnych granic przed najazdem imigracyjnych najeźdźców nie ma ochoty umrzeć dla obrony granic ukraińskich. Zelensky to wie i bez oglądania się na Waszyngton przyjmie wobec Rosji mniej agresywną postawę. W ten sposób zaryzykuje, że go Waszyngton spróbuje wyrzucić za burtę i zamienić go na jedną ze swoich szalonych neonazistowskich marionetek, ale i ona dojdzie do wniosku, że osobista niezwykła rusofobia z wojskową impotencją jego kraju nic nie zdziała.

Wszystko, co teraz musi Kreml zrobić to zachować swoje bezwarunkowe stanowisko i jeżeli Waszyngton sięgnie po jakąkolwiek znaczniejszą demonstrację wojskowej siły, zagrażającej granicom Rosji, zażądać natychmiastowego wycofania pod groźbą ich likwidacji.

Waszyngton jasno pokazał, że pokój jego agendzie nie przyświeca. I dlatego nie może istnieć mir na tym świecie dopóki Rosja i Chiny dadzą jasno do zrozumienia, że są zdecydowane utrzymać pokój silną pięścią. Inaczej wahanie i niezdecydowanie Rosji i Chin doprowadzą do wojny oraz do kolejnych waszyngtońskich prowokacji.

 

The World Needs a Russian/Chinese Pax Romana ukazał się 2.2.2022 na paulcraigroberts.org.