pisze Andrzej Korybko.

Ostatecznie to, co się wydarzyło, było katastrofą i żaden uczciwy obserwator nie może temu zaprzeczyć, ale nie powinien też próbować przekręcać tego jako winy Rosji, jak zrobił to Trump w swoich postach.

Do tej pory Trump dwukrotnie publikował post o Rosji i Syrii w momencie publikacji tej analizy. Oto, co napisał w swoim pierwszym poście: „Rosja, ponieważ jest tak związana na Ukrainie i po stracie tam ponad 600 000 żołnierzy, wydaje się nie być w stanie powstrzymać tego marszu przez Syrię, kraj, który chroni od lat. Tutaj były prezydent Obama odmówił wywiązania się ze swojego zobowiązania do ochrony CZERWONEJ LINII NA PIASKU i rozpętało się piekło, do którego wkroczyła Rosja. Ale teraz, podobnie jak być może sam Assad, są wypychani i być może jest to najlepsza rzecz, jaka może im się przytrafić. Rosja nigdy nie czerpała większych korzyści z Syrii poza tym, że Obama wyglądał naprawdę głupio.“

A oto, co napisał w swoim drugim:

„Assada nie ma. Uciekł ze swojego kraju. Jego obrońca, Rosja, Rosja, Rosja, na czele z Władimirem Putinem, nie była już zainteresowana jego ochroną. Rosja w ogóle nie miała powodu tam być. Straciła całe zainteresowanie Syrią z powodu Ukrainy, gdzie prawie 600 000 rosyjskich żołnierzy zostało rannych lub zabitych w wojnie, która nigdy nie powinna była się rozpocząć i mogła trwać wiecznie. Rosja i Iran są teraz w osłabionym stanie, jeden z powodu Ukrainy i słabej gospodarki, drugi z powodu Izraela i jego sukcesów bojowych.”

Jak widać, oba odnoszą się do ukraińskich twierdzeń, że Rosja poniosła ponad 600 000 ofiar, co w tym kontekście jest jedynie tanim punktem propagandowym podkreślającym jej zaangażowanie w operację specjalną. W każdym poście wspomina się również, że Rosja przedkłada swoje operacje wojskowe przeciwko Ukrainie nad operacje antyterrorystyczne w Syrii. W przeciwieństwie do danych dotyczących liczby ofiar śmiertelnych, które przytoczył Trump, liczby te są w większości dokładne, niemniej jednak zabarwił je negatywnie, twierdząc, że Rosja nie była w stanie powstrzymać marszu terrorystów.

Rzeczywistość jest taka, że Rosja mogła hipotetycznie przekierować część swoich sił powietrznych i kosmicznych z frontu ukraińskiego na front syryjski, ale byłoby to marnowaniem zasobów, ponieważ Syryjska Armia Arabska (SAA) poddała całe miasta bez stawiania oporu. Bomby mogą zrobić tylko tyle, ile jest konieczne w takim konflikcie, aby siły lądowe ostatecznie wygrały wojnę i utrzymały pokój. Jeśli SAA nie zamierzała walczyć o ocalenie Syrii, Rosja nie zamierzała wydawać na nią większych środków.

Chociaż prawdą jest, że Rosja chroni Syrię od lat, zachęcała także Assada do wdrożenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2254 z grudnia 2015 r., w której wezwano do daleko idących reform politycznych, takich jak ogłoszenie nowej konstytucji i organizacja wyborów nadzorowanych przez ONZ. Jeśli chodzi o pierwszy imperatyw, Rosja przygotowała nawet projekt konstytucji dla Syrii, aby pomóc jej go spełnić, chociaż Assad wyzywająco ją odrzucił ze względu na liczne ustępstwa. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że gdyby zgodził się na ten plan, można byłoby uniknąć ostatniej katastrofy.

Tak więc, chociaż Syria bezsprzecznie stała się ofiarą agresji wspieranej przez zagranicę, zorganizowanej głównie przez Turcję, zamach stanu, który zakończył istnienie Syryjskiej Republiki Arabskiej, w dużej mierze nieumyślnie umożliwił nikt inny jak sam Assad. Rosja uratowała Syrię pod koniec 2015 r., ponieważ chciała zapobiec czarnej dziurze niestabilności, z której mogliby jej zagrozić terroryści. Celem interwencji nigdy nie było osobiste uratowanie Assada i utrzymanie go przy władzy na czas nieokreślony.

W tym czasie SAA nadal walczyła o kraj, więc Rosja pomogła jej swoimi siłami powietrznymi i kosmicznymi, aby pomóc w operacjach naziemnych. Rosja zakładała także, że Assad odwdzięczy się za uratowanie swojego państwa, wchodząc następnie w wymagane kompromisy polityczne, takie jak te zawarte we wspomnianym wcześniej projekcie konstytucji Syrii, niezależnie od tego, jak bolesne mogą być. To, co ostatecznie się wydarzyło, było zupełnie inne od tego, czego oczekiwała Rosja.

Zamiast wzmacniać i przygotowywać odpowiednią obronę wokół stolicy kraju podczas zawieszenia broni, które Rosja pomogła wynegocjować, SAA osłabła, zanikła i zamieniła się w skorupę dawnego siebie na wypadek nagłego przerwania takiego zaprzestania działań wojennych. Jeśli chodzi o Assada, stał się on bardziej arogancki i prawdopodobnie w większym stopniu polegał na wsparciu Iranu, aby zabezpieczyć się przed scenariuszem, że Rosja obetnie część własnego wsparcia, aby zmotywować go do ustępstw politycznych.

Efektem końcowym była katastrofa, która właśnie miała miejsce, kiedy Assad i SAA przekazały kraj terrorystom bez walki, a nawet pozostawiły po sobie rosyjski sprzęt, który przechwycili i prawdopodobnie przekazali swojemu tureckiemu patronowi, a który prawdopodobnie przekaże go Stanom Zjednoczonym do badań. Assad nigdy nie rozmawiał ze swoim narodem i bez słowa uciekł ze stolicy. On i jego siły zbrojne zachowali się bardzo haniebnie, ale Rosja przyznała mu azyl, ponieważ nie zdradza swoich przyjaciół, jak powiedział jeden z wysokich rangą dyplomatów.

Jeśli chodzi o to, co stanie się z obecnością wojskową Rosji w Syrii, nie jest jasne, czy post Trumpa na temat jej wymuszonego wyjścia zostanie zrealizowany, chociaż pojawiły się doniesienia od renomowanych rosyjskich milblogerów sugerujących, że może nastąpić stopniowe, ale godne wycofanie się. W takim przypadku mogłoby to skomplikować rosyjską logistykę wojskową PMC do Afryki, biorąc pod uwagę, że podobno służyły temu jej syryjskie bazy, ale alternatywy mogłyby pojawić się w Afryce Północnej (Libia) i/lub Afryce Północno-Wschodniej (Sudan).

Analiza ta argumentowała weekend, że Rosja może pozostać w Syrii, nawet jeśli nowe władze poproszą ją o opuszczenie kraju, a nawet posunąć się do poparcia utworzenia niepodległego państwa nadbrzeżnego. Od tego czasu jednak grupy zidentyfikowane jako terroryści wkroczyły na wybrzeże bez oporu miejscowej ludności. Może to prowadzić do bardzo poważnego zagrożenia dla wojsk rosyjskich, jeśli grupy te otrzymają od USA zadanie przymusowego wyrzucenia Rosji w celu zastąpienia jej amerykańską bazą morską.

Być może byłoby zatem lepiej, gdyby Rosja ograniczyła swoje straty, pozostawiła Syrię innym, aby nią zarządzali, unikając wojskowych komplikacji logistycznych, jakie mogłaby spowodować Turcja i Syria po Assadzie, gdyby odmówiły rosyjskim siłom powietrznym przelotu przez ich przestrzeń powietrzną i groziły zestrzeleniem jej samolotów. Oczywiście okaże się, co się stanie, ale byłoby to najbardziej przekonujące wyjaśnienie, gdyby stało się to pomimo całej krwi i środków, które Rosja zainwestowała w Syrii od 2015 r. do chwili obecnej.

Iran zainwestował jednak znacznie więcej krwi i wiadomo, że on i jego sojusznicy z Hezbollahu mają znacznie większą obecność wojskową w terenie, więc ich pozornie nieuniknione odejście z Syrii po Assadzie (jeśli jeszcze do tego nie doszło) byłoby znacznie bardziej szkodliwe dla ich interesów i prestiżu. Można również argumentować, że mogliby zrobić więcej, aby uratować Syrię niż Rosja, gdyby SAA faktycznie walczyła w obronie swojego kraju, a Assad nie ukrywał się ze względu na ich znacznie większą obecność naziemną.

Jednak nawet wtedy ich możliwości byłyby bardzo ograniczone, biorąc pod uwagę, jak bardzo osłabiły ich wojny w Azji Zachodniej z Izraelem. Ostatecznie to, co się wydarzyło, było katastrofą i żaden uczciwy obserwator nie może temu zaprzeczyć, ale nie powinien też próbować zrzucać winę na Rosję, jak zrobił to Trump w swoich postach. SAA ponosi główną winę za to, że nie stawiła oporu terrorystom, ponieważ mogliby obalić Assada, gdyby spekulacyjnie wydał im rozkaz odwrotu, na który by się nie zgodzili.

Assad okazał się bardzo niewiarygodnym sojusznikiem i z perspektywy czasu okazuje się, że wykorzystał Rosję i Iran do pozostania u władzy przez czas nieokreślony, bez zawierania kompromisów, którymi był prawnie związany na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2254. Jako głowa państwa musi wziąć pełną odpowiedzialność za to, co się stało, ale prawdopodobnie będzie snuł teorie spiskowe, aby pozbyć się wszelkiej winy, podobnie jak jego proreżimowi surogaci we Wspólnocie Alt-Media, których kłamstwa na jego temat i SAA właśnie zostały ujawnione.

Trump Isn’t Telling The Whole Truth About Russia & Syria wyszedł 9.12.2024 na korybko.substack.com.