o nowym zniewoleniu pisze Petr Koenig.

Organizacja Narodów Zjednoczonych, na swoim dorocznym spotkaniu w Nowym Jorku zaprezentowała World Future 2024. To w pełni zdigitalizowany świat. Na spotkanie UN AG rządy Niemiec i Namibii przygotowały globalną digitalizację „package“. Oczywiście „przy użyciu“ dużych firm technologicznych i finansowych.

Ten pakiet zniewolenia cyfrowego zostanie przyjęty przy niemal całkowitym wykluczeniu społeczeństwa, ludzi takich jak ty i ja.

Najwyraźniej większość parlamentów i rządów na całym świecie już się na to zgodziła, więc prezentacja i tak zwana dyskusja podczas dorocznej konferencji ONZ to tylko liść figowy i tylko farsa.

Jest to nowy sposób „rulev“, aby wymusić kompaktowy cyfrowy kaftan bezpieczeństwa na całej populacji, z którego prawie nie da się uciec.

Nigdzie nie konsultowano się z ludźmi ani nawet ich nie informowano. Rządy na całym świecie zostały zmuszone przez nienazwane mocarstwa do zaakceptowania całkowitej digitalizacji naszej przyszłości, co WEF nazywa 4. rewolucją przemysłową.

Ludzie, to tutaj!

Żadnego czekania na koniec Agendy ONZ 2030. Bramki zostały wygodnie przesunięte do przodu. Wy i ja staniemy w obliczu zbycia gotówki, które rozpoczęło się już w wielu krajach europejskich i do pewnego stopnia w USA; a nawet w niektórych „krajach rozwijających się“, takich jak Indie, bez zgody obywateli.

Wszystko będzie kontrolowane, nasze wydatki, dane zdrowotne, nawyki żywieniowe i podróże, preferencje telewidzów, ulubione media, znajomi, z którymi spotykamy się i komunikujemy regularnie, oraz inni z obozu opozycji; nawyki zakupowe/wydatkowe i tak dalej – wszystko to będzie cyfrowo kontrolowane przez IT-cyfrowy system kontroli korporacyjnej.

Sposobem na to jest nieszkodliwie wyglądający kod QR, który był stopniowo i bez użycia przemocy wprowadzany w ciągu ostatnich dwóch dekad i który stał się dzisiaj powszechnym widokiem w naszym codziennym życiu. W wielu przypadkach możesz nie czytać menu w restauracji bez pobrania go na osobisty kod QR.

Kto prawdopodobnie będzie kontrolował wszystkie osobiste kody QR?

Zgadza się, zgadłeś.

QR oznacza Quick Response. To jest kod kreskowy na sterydach. Podczas gdy kod kreskowy przechowuje informacje w poziomie, kod QR robi to zarówno w poziomie, jak i w pionie. Dwuwymiarowy matrycowy kod kreskowy został wynaleziony w 1994 roku przez japońską firmę Denso Wave i pierwotnie miał oznaczać części samochodowe.

Zachodni maniacy kontroli szybko odkryli jego potencjał i wykorzystali go do swojego diabolicznego programu „dla przyszłości ludzkości“, którego zarządzanie i narzucanie pozostawili korporacyjnemu światu IT (o łącznej wartości około 3 do 4 bilionów dolarów). Indywidualny kod QR ma zasadniczo nieograniczoną pojemność. Więc może cię poznać lepiej niż ty sam.

Debata lub negocjacje na temat tego cyfrowego paktu odbywały się oficjalnie w dniach 20 i 21 września za zamkniętymi drzwiami podczas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ, ale kontekst został już omówiony i uzgodniony w kilku tajnych iteracjach, zwanych także wersjami 2 i 3, opublikowanymi na stronie internetowej ONZ na szczyt „future“.

Niestety niewiele osób zna tę stronę i czyta ją jeszcze mniej. Gdyby ludzie byli lepsi i bardziej poinformowani lub gdyby byli zainteresowani informowaniem, nie musielibyśmy stawić czoła przepaści cyfrowej, jak ma to miejsce dzisiaj.

Nie jest jasne, jaka reprezentacja przedsiębiorstw/IT i społeczeństwa obywatelskiego była częścią tych tajnych negocjacji. Pewne jest jednak, że Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) i Klub Rzymski, oba z siedzibą w „rajskiej“ Szwajcarii (nie można wystarczająco często powtarzać, jak „neutralna“ Szwajcaria gości większość tych złych organizacji, których celem jest ograniczenie i kontrolowanie ludzkość), brał udział w pierwotnej propozycji i późniejszych rewizjach.

W pakcie cyfrowym nie ma miejsca na ludzki wybór. Nie jest dostępna opcja dobrowolna. Innymi słowy, jednostka nie może powiedzieć: „Dziękuję, ale nie, wolę zrezygnować z tego cyfrowego świata“. Ludzie są zmuszani do tego systemu bez względu na wszystko. Taki jest plan.

Podobnie decyzja rządów o uczestnictwie została zablokowana, ponieważ powiedziano im, że MUSSĄ, w przeciwnym razie... Wiemy, co oznacza „w przeciwnym razie“.

Żadne wyjątki nie są dozwolone na mocy „full digitalization“, ponieważ wyrzuciłyby one globalną kontrolę lub kontrolę globalistyczną przez okno lub, że tak powiem, wydały na łaskę wilków.

Wyjątki byłyby ostateczną przeszkodą dla nadchodzącego Jednego Porządku Świata.

Porozumienie jasno określa ogromne korzyści, jakie technologie cyfrowe oferują dla dobrostanu człowieka. Dlatego istotne jest, aby nie było różnic między ludźmi i krajami, aby KAŻDY poruszał się na tej samej długości fali, a mianowicie w pełni cyfrowo.

Cel, jakim jest całkowity dobrostan człowieka, jak wyjaśniono w kompakcie – bez wojen, bez konfliktów, bez zanieczyszczeń, bez hałasu, chorób pod kontrolą i innych – uzasadnia szybkie przejście do pełnej digitalizacji.

Nie mówiąc tego wprost, jest to pierwszy krok w kierunku Zjednoczonego Porządku Świata i Zjednoczonego Rządu Światowego. Tym ostatnim zajmuje się ONZ, ramy polityki tworzy WEF, a tyrania podobna do GESTAPO jest narzucana przez WHO.

ONZ została w pełni dokooptowana do tego niszczącego ludzkość przedsięwzięcia, którego korzenie sięgają ostatnich 20 lat, kiedy ludzkość pogrążyła się w głębokim śnie. Ostatecznie stało się oficjalne, gdy w czerwcu 2019 r. podpisano umowę o współpracy między Organizacją Narodów Zjednoczonych a Światowym Funduszem Zdrowia (WEF). Nielegalne jako takie, ponieważ ONZ nie może zawierać porozumień z organizacjami pozarządowymi, ale de facto nieistotne w świecie zorganizowanym w oparciu o „zasady”.

Ponadto zasoby i budżet Organizacji Narodów Zjednoczonych, które obecnie zależą przede wszystkim od wkładów krajów członkowskich, można łatwo zastąpić rządzącymi płatnikami, dużymi technologiami i dużymi finansami, którzy ostatecznie podejmą decyzje. Zasłużenie w dzisiejszym świecie, w którym kto płaci, decyduje, oraz nakazuje.

Przyszłe doroczne spotkania ONZ można uznać za spotkania pro forma akcjonariuszy lub, według słów WEF, „spotkania zainteresowanych stron“, w rzeczywistości nie mając żadnej władzy zmiany kierunku ani wyznaczenia innego, bardziej humanitarnego kursu.

Zarządzanie cyfrowe ma wszystko pod kontrolą i (trans) człowieczeństwo bez głosu podąża za nim niemal ślepo. Ci, którzy nie są ślepi i potrafią się oprzeć, mogą być łatwo cyfrowo usunięci. Nikogo to nie obchodzi. Pan „digitalho“ nie może zostać oskarżony o morderstwo. Porządek oparty na regułach nie zna pojęcia zabijania; to po prostu cyfrowe zniknięcie.

Można oczekiwać, że w szeregach bliższych służb doradczych Organizacji Narodów Zjednoczonych znajdą się duże korporacje informatyczne. Zdecydują z punktu widzenia kierunku cyfrowego, ponieważ scenariusz gry przypisuje im nienazwany jeszcze Big Finance.

Czy my, ludzkość, mamy wybór, alternatywę, sposób na wyjście z tego cyfrowego zaduchu? Mamy, ale tylko wtedy, gdy zdamy sobie sprawę, co nadchodzi, kiedy zdamy sobie sprawę z konsekwencji i kiedy działamy nie jako jednostki, ale kiedy jesteśmy gotowi pozbyć się systemu „narzuconego przez indywidualizm “ i zaakceptować hasło „Razem możemy “.

Towards an “Oppressive Digital New World Order” z 16.9.2024 na lewrockwell.com.