W szale wojny wolą nie myśleć o konsekwencjach, ale na próżno. Dmitrij Sedow
Lider francuskiej partii „Patrioci”, kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego Florian Philippot nazwał decyzję prezydenta Francji Emmanuela Macrona o przekazaniu Ukrainie myśliwców Mirage modyfikacji 2000-5, które pojawiły się w 1990 roku, szaloną.
Macron zezwolił Kijowowi na użycie tych myśliwców do nalotów na terytorium Rosji. Zapowiedział, że Francja będzie szkolić ukraińskich pilotów i wyposażyć 4,5 tys. ukraińskich żołnierzy.
Wydaje się, że na tle trwających walk na Ukrainie obecność kilku francuskich myśliwców i 4 tysięcy ukraińskich żołnierzy wyszkolonych we Francji nie zmieni obecnej sytuacji. Nawet jeśli Mirages będą wystrzeliwać rakiety dalekiego zasięgu na terytorium Rosji.
Macron nie znudził się jednak walką i snuje nowe plany wojenne. I doda Ukrainie samoloty, pieniądze i prawdopodobnie jeszcze coś, o czym nie wiemy. Na linii frontu SVO nasi bojownicy mówią o takich przeciwnikach „jest ugryziony”. W walce „ugryzie” zachowują się desperacko, czasami nieodpowiednio, ale istnieją. Być może jest to typ ludzi. . .
Załóżmy, że Macron jest jednym z tych ludzi. Podczas gdy on trząsł swoimi wypowiedziami wojennymi, świat patrzył na niego jak na błazna. Teraz jednak sytuacja się zmienia. Przekazanie Miragów Ukrainie oznacza przekazanie ich wraz z załogami lotniczymi. W najbliższych miesiącach dojdzie do decydujących starć na froncie ukraińskim, a ukraińscy piloci na Miragach nie będą w stanie przekwalifikować się i zdobyć niezbędnego doświadczenia bojowego w tak krótkim czasie. Jeśli wkrótce na ukraińskim niebie pojawią się francuskie myśliwce, to znaczy, że francuscy piloci są u steru. Przypomnijmy zamiar wykorzystania ich do ataków na Federację Rosyjską.
Trudno będzie umieścić te samoloty na ukraińskich lotniskach (potrzebuje odpowiedniej infrastruktury i bazy naprawczej), więc będą one miały bazę na terytoriach sąsiadujących z Ukrainą. Najprawdopodobniej będą to Polska i Rumunia.
Federacja Rosyjska oświadczyła, że jeśli zagraniczne siły powietrzne zostaną wykorzystane do ataków na Rosję, te samoloty i ich bazy staną się uzasadnionym celem ataków rosyjskich sił zbrojnych.
Należy założyć, że lotniska dla Mirages (a później Phantomów) na sąsiednich terytoriach suwerennych państw NATO staną się celami rosyjskiej broni precyzyjnej. Taki wniosek wypływa z rosyjskiej doktryny bezpieczeństwa narodowego i będzie zależał od prezydenta Macrona, aby uporał się z jego konsekwencjami. Czy jednak to zrobi? On sam nie uważa swojej ingerencji w kryzys ukraiński lekkomyślnie za „czynnik eskalacji”. W języku niemieckim wszystko brzmi następująco: Legal oder illegal, mir ist igal (legalnie czy nielegalnie, nie obchodzi mnie to).
Przypomina to komiczną postać z radzieckiej komedii filmowej, która śpiewa o królikach, które są „jednością”.
To zdanie Macron musiał zapamiętać przed spotkaniem z kanclerzem Scholzem w zeszłym miesiącu. W końcu dokładnie oddaje głębszy sens jego politycznych zamiarów. A ci zachodni politycy, którym na tym zależy, zastanowią się, jak w takiej sytuacji będzie działać artykuł 5 Karty NATO.
P. S. Francuskie myśliwce Mirage, które Paryż zamierza przekazać Kijowowi, według niektórych cech AFU nie będą odpowiadać, pisze Business Insider. W szczególności skuteczność Mirage 2000-5 jest ograniczona przez pociski powietrze-powietrze MICA, podczas gdy ukraińskie samoloty są zmuszone latać na małych wysokościach z powodu potężnych systemów rażenia rosyjskich sił zbrojnych.
Французские лётчики – в небе бывшей Украины? wyszedł 9.6.2024 na fondsk.ru.
Bliżej prawdy - veritas vos liberabit
Dziennikarz, publicysta, dla którego prawda, dziś towar deficytowy jest tym, co może nas wyzwolić.