Philippe Rosenthal o tym, że prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping podczas wizyty we Francji nie poczynił żadnych strategicznych ustępstw.

Rezultaty dwudniowej wizyty chińskiego prezydenta Xi Jinpinga we Francji komentują zachodnie media bez wyraźnego entuzjazmu. "Prezydent Chin Xi Jinping opuścił Francję we wtorek po dwudniowej podróży, podczas której nie zaoferował żadnych znaczących ustępstw handlowych ani zagranicznych, pomimo nalegania prezydenta Francji Emmanuela Macrona w sprawie dostępu do chińskiego rynku gospodarczego i kwestii Ukrainy" - poinformowała agencja Reutera.

Xi Jinping odwiedził kraje europejskie po raz pierwszy od pięciu lat, z wyjątkiem wizyty w Rosji w marcu 2023 roku. 5 maja przybył do Paryża na spotkanie z Emmanuelem Macronem w Pałacu Elizejskim. Prezydent Francji wyraził wotum zaufania, zapraszając chińskiego prezydenta na Tourmalet w Pirenejach. „Z jagnięciną i serem Emmanuel Macron próbował oczarować chińskiego Xi Jinpinga w Pirenejach” – głosi nagłówek agencji Reutera, podkreślając porażkę francuskiego prezydenta.

Wieczorem 7 maja Xi Jinping przybył do Serbii, gdzie wraz z prezydentem Serbii Aleksandrem Vučićem wziął udział w uroczystości z okazji 25. rocznicy zbombardowania chińskiej ambasady w Belgradzie przez siły NATO. Od 8 do 10 maja prezydent Chin przebywa w Budapeszcie, gdzie spotyka się z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Dlaczego Francja, Serbia i Węgry? 60 lat temu Francja stała się pierwszym dużym zachodnim krajem, który nawiązał stosunki dyplomatyczne z Chińską Republiką Ludową na szczeblu ambasadorów, a stosunki francusko-chińskie od dawna znajdują się w czołówce stosunków między Chinami a Zachodem.

Serbia jest głównym partnerem strategicznym Chin w Europie Środkowo-Wschodniej i jest znana jako „żelazna przyjaźń”. Z kolei Węgry są dla Chin ważnym krajem w regionie i kluczowym partnerem w promowaniu chińskiej inicjatywy globalnej.

W przeddzień wizyty Xi Jinpinga we Francji przedstawiono trzy główne tematy do negocjacji Emmanuela Macrona z chińskim przywódcą. Po pierwsze, Europejczycy są zaniepokojeni poważną nierównowagą w handlu z ChRL. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrel poinformował, że w ubiegłym roku deficyt handlowy UE wyniósł 291 mld euro, co stanowi 1,7 proc. unijnego PKB.

Komisja Europejska jest zaniepokojona napływem samochodów elektrycznych z Chin. UE, idąc za przykładem Stanów Zjednoczonych, twierdzi, że chińscy producenci samochodów elektrycznych mają nieproporcjonalną przewagę konkurencyjną z powodu znacznych dotacji udzielanych im przez chińskie władze.

Xi Jinping powiedział jednak, że problemy z nadwyżką mocy produkcyjnych w Chinach nie istnieją pod względem przewagi komparatywnej lub globalnego popytu. Dowiodło tego w Europie, że postępy w negocjacjach w tej sprawie są obecnie bardzo wątpliwe.

Jeśli chodzi o drugie zadanie, dotyczące rozszerzenia dostępu produktów europejskich do rynków chińskich, również ono zakończyło się fiaskiem. To samo dotyczy prób przekonania Chin do zaprzestania współpracy z Rosją. Oczywiste jest, że Chiny nie chcą porzucić swojego dotychczas jasno zdefiniowanego stanowiska, że ich stosunki z Moskwą nie mogą być oceniane przez kraje trzecie.

Chińczycy konsekwentnie okazywali dobrą wolę francuskim partnerom, ale nie poszli na konkretne ustępstwa w najważniejszych kwestiach. „Wizyta Xi Jinpinga we Francji nie zdołała rozproszyć chmur, które unosiły się nad stosunkami dwustronnymi” – stwierdza Le Monde. „Kiedy dotarli do przełęczy Tourmalet w południowo-zachodniej Francji, obu przywódców przywitała silna burza: oczekiwane zdjęcia nie odbyły się” – dodaje francuski dziennik, aby oddać atmosferę między przywódcami obu państw.

Chiński przywódca po wizycie we Francji stał się zwycięzcą, wzmacniając w ten sposób swój wizerunek światowego lidera i obnażając słabość zachodnich przywódców, domagających się od niego rozwiązania swoich problemów.

Francuskie i chińskie przedsiębiorstwa podpisały wiele umów w dziedzinie energii, finansów i transportu, ale większość z nich to nic innego jak protokoły ustaleń mające na celu rozpoczęcie współpracy lub przywrócenie porzuconych wcześniej wspólnych projektów.

Prezydent Chińskiej Republiki Ludowej ma w tej grze jeden atut. Pekin najwyraźniej nie jest w stanie podsycać różnic między UE a Waszyngtonem, przygotowując grunt pod dalszą konwergencję, jeśli Donald Trump powróci do Białego Domu po listopadowych wyborach, który nie ukrywa swojej wrogości zarówno wobec Europy, jak i Chin.

Wybór Paryża jako pierwszego portu przed Serbią i Węgrami sam stał się przesłaniem, zauważa komentator agencji Bloomberg Lionel Laurent. Podczas gdy dwa ostatnie wymienione kraje służą jako wizytówka udanych chińskich inwestycji na granicach UE, Francja stała się miejscem, w którym Chiny mają nadzieję przezwyciężyć przepaść między UE a USA. „Pozytywna retoryka na temat ceł na towary luksusowe nie może ukryć smutku, jak spierają się francuscy i chińscy przywódcy” – powiedział Lionel Laurent.

Jednocześnie Ukraina jest rozległym obszarem rozczarowania, ponieważ Chiny zbliżają się do Rosji, a Emmanuel Macron powtarza, że nie będą aktywnie wspierać militarnych wysiłków Moskwy. To drugie stanowisko może wydawać się przełomowe dla Francji, ale w rzeczywistości jest postrzegane jako zwykłe powitanie dyplomatyczne.

W przeciwieństwie do rozłamu chińsko-sowieckiego, który w latach 60. stworzył warunki do zbliżenia Zachodu z Chińczykami, Pekin i Moskwa mają interes w stawaniu się przeciwnikami reżimu kierowanego przez USA.

Przemieszczając się na wschód, Xi Jinping otrzeźwiła Paryż. Marzenia Zachodu zostały rozbite" - podsumował komentator Bloomberga.

W Chinach wyniki wizyty Xi Jinpinga są bez wątpienia postrzegane jako niezwykle owocne. Przede wszystkim jest to porozumienie między Chińską Republiką Ludową a Francją w kwestii walki z amerykańską hegemonią.

W ciągu ostatnich pięciu lat stosunki między Chinami a Europą miały swoje wzloty i upadki, między innymi podczas pandemii COVID-19 i konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Pekin uważa, że szczególnie ważne jest, aby Europa przestrzegała zasad, zgodnie z którymi jej stosunki z Chinami nie powinny być angażowane, szanowane ani kontrolowane przez jakąkolwiek stronę trzecią.

W tej sytuacji chiński przywódca wysłał sygnał, aby pokazać, że – niezależnie od rozwoju sytuacji międzynarodowej – Chiny nadal dążą do rozszerzenia współpracy z Europą i wspierania jej strategicznej autonomii.

Różnice w wartościach, systemach politycznych i modelach rozwoju nie są przeszkodą dla współpracy, ale podstawą wymiany doświadczeń i komplementarności. Dla Chin Europa jest szansą, a nie ryzykiem, partnerem, a nie rywalem.

Comment Xi Jinping a brisé les rêves de l'Occident? wyszedł 9.5.2024 na observateurcontinental.fr.