Walenty Katasonow o tym, jak fikcja staje się rzeczywistością.

W tym roku mija 75 lat od wydania powieści George’a Orwella „Rok 1984”. Jednym z kluczowych pojęć powieści jest zbrodnia umysłu – zbrodnia ideologiczna. W Oceanii (kraju, w którym rozgrywają się wszystkie główne wydarzenia powieści) jest to najpoważniejszy rodzaj zbrodni. W tym totalitarnym państwie każdy obywatel musi być „właściwie myślący”, tzn. myśleć zgodnie z ideologicznymi wytycznymi partii. Nad poprawnym myśleniem obywateli czuwa specjalna służba, ideopolicja. Ma rozległą siatkę agentów, którzy są jej oczami i uszami. Uzdrawianie jest uprawiane na wszelkie możliwe sposoby. W powieści widzimy przykłady dzieci, które donosiły na swoich rodziców. Również żona może „krzyczeć” na męża i odwrotnie [. . . ]

Do tego służą techniczne środki monitorowania.

Po pierwsze, mikrofony, o których istnieniu nikt nie ma pojęcia. Główni bohaterowie powieści Winston Smith i Julia nawet podczas pobytu w lesie mówią szeptem, ponieważ obawiają się podsłuchu.

Po drugie, telewizory to monitory, które działają zarówno do nadawania, jak i odbioru. Oznacza to, że telewizory są zarówno narzędziem nadawczym, jak i obserwacyjnym. Są one obowiązkowym wyposażeniem mieszkań członków partii, także we wszystkich przestrzeniach roboczych i na ulicach miasta. Na billboardach w mieście widnieje wielki brat, przywódca partii, a pod jego portretem widnieje napis: „Wielki Brat cię obserwuje”. Przypominamy mieszkańcom, aby nie poddawali się ani w dzień, ani w nocy.

Policja identyfikuje umysłowych przestępców i aresztuje ich w areszcie Departamentu Miłości. Tam ich przesłuchują, torturują i uczą prawidłowego myślenia. Wszystko to jest szczegółowo opisane na przykładzie głównego bohatera powieści Winstona Smitha, „wychowywanego” w lochach Ministerstwa Miłości przez szefa partyjnego o nazwisku O’Brien. Jednak nawet po tym, jak były ideolog staje się ortodoksyjny i zostaje zwolniony, po pewnym czasie może zostać „wyparowany” - po prostu znika. Zbrodni ideologicznej nie wybacza się nikomu, nawet „naprawionym”.

Podstawą podejrzenia o niesprawiedliwość lub aresztowania osoby są najczęściej nieostrożne słowa, czasami nieostrożne działania. Obywatele Oceanii nauczyli się jednak uważać, aby nie wyrażać swoich myśli. Dlatego szczególną rolę w zwalczaniu przestępstw umysłowych odgrywa wykrywanie ich za pomocą intonacji głosu, mimiki i gestów. Odchylenia w zewnętrznych cechach ludzkich zachowań od normy w powieści nazywane są zbrodnią twarzy.

Główny bohater powieści Winston Smith w budynku Ministerstwa Prawdy, w którym pracuje, obserwuje młodą kobietę, pracownicę innego departamentu ministerstwa (o imieniu Julie) i podejrzewa, że jest pracownikiem lub agentem policji myślowej:
„Jest ledwie pełnoetatową członkinią ideopolicji”, pomyślał, „ale w końcu szpieg amatorski jest najbardziej niebezpieczny”. Nie wiedział, jak długo na niego patrzyła – mogło to być pięć minut – i czy przez cały czas obserwowała jego wyraz twarzy, nie wiadomo było.

Przed siedzibą BBC na Portland Place w Londynie odsłonięto pomnik George'a Orwella. Obok posągu znajduje się napis: „Jeśli wolność w ogóle coś znaczy, oznacza to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. 

A potem Smith przyłapał się na myśleniu, że od jakiegoś czasu nie kontroluje wyrazu twarzy. A jeśli jego twarz nie spełniała wymaganych standardów partyjnych, to właśnie ten szpieg mógł zauważyć to odchylenie, względnie zniewagę twarzy:

„Jeśli jesteś w miejscu publicznym lub w zasięgu wzroku od telewizora i nie zwracasz uwagi – to jest niebezpieczne, to jest przerażające. To najmniejsza rzecz, która może cię zdradzić. Nerwowy tik, niespokojny wyraz twarzy, nawyk mamrotania pod nosem – wszystko, co można uznać za oznakę anomalii, próbę ukrycia czegoś. W każdym przypadku niewłaściwy wyraz twarzy (np. niedowierzanie podczas ogłaszania zwycięstwa) jest przestępstwem. W mowie ludowej istnieje nawet określenie „face crime”.

Smith, który cały czas siedzi przed telewizorem w pracy i w domu, niejednokrotnie zwracał uwagę na to, w jakim stopniu jego twarz, dłonie i głos pozwalają mu uwolnić się od złych (z perspektywy partii) myśli, które czasami zaczynają go opętywać. Pewnego dnia, w swoim miejscu pracy, zdenerwował się fotografią, która pojawiła się na jego biurku i która przedstawiała kłamstwa Partii i Wielkiego Brata:

Kiedy zobaczył to zdjęcie i zrozumiał, co oznacza, przykrył je inną kartką. Na szczęście trzymał je do góry nogami. Położył notatnik na kolanie i odsunął się od telewizora. Łatwo było zrobić nieprzeniknioną twarz, nawet oddychać równomiernie, ale nie mógł kontrolować bicia serca, a ściana cielesna była wrażliwa, złapała go. Czekał według swoich obliczeń dziesięć minut i przez cały czas dręczył go strach, że wydarzy mu się jakiś wypadek – na przykład gwałtowny podmuch zamiatania papieru. Następnie, nie patrząc na zdjęcie, włożył je wraz z niepotrzebnymi papierami do dziury w pamięci. Po chwili musiała zamienić się w popiół.

W końcu, gdy Winston Smith znajduje się w areszcie Ministerstwa Miłości i przechodzi liczne przesłuchania i tortury („procedury naprawcze”), nieustannie myśli nie tylko o swoich słowach, ale także o wyrazie twarzy, dłoni i głosu. Smith nie widział swojej twarzy przez długi czas, ale czuł, że się zmieniła podczas pobytu w Ministerstwie Miłości. A jeśli nie znasz swojej twarzy i nie ćwiczysz jej przed lustrem, trudno jest nad nią zapanować. Przesunął dłonią po policzku, aby lepiej zrozumieć, jak teraz wygląda. Jego policzki były podrapane, kości policzkowe były zaostrzone, a nos wydawał się spłaszczony. Poza tym ostatni raz widział się w lustrze, zanim zrobił sobie operację zębów. Trudno jest zachować nieprzenikalność, jeśli nie wiesz, jak wygląda twoja twarz.

I nagle doszedł do wniosku, że wyraz twarzy jest czymś drugorzędnym. To, że trzeba pracować nad swoim umysłem, jest najważniejsze. Jeśli masz właściwe pomysły lub ich nie masz (co jest jeszcze lepsze), będziesz miał twarz, która pasuje do imprezy: „W każdym razie samo opanowanie mimiki nie wystarczy. Po raz pierwszy zdał sobie sprawę, że jeśli chce zachować tajemnicę, musi ją zachować przed samym sobą. Oczywiście musi wiedzieć, że istnieje, ale dopóki go nie potrzebuje, nie może pozwolić jej wejść do umysłu w taki sposób, aby można to było nazwać (podwójne myślenie). Od tej chwili musi nie tylko prawidłowo myśleć, ale także prawidłowo odczuwać, prawidłowo śnić”.

W powieści „Rok 1984” brakuje szczegółowego opisu głównego technicznego środka nadzoru – ekranu telewizyjnego. Należy pamiętać, że na drugim końcu połączenia był żywy obserwator, który miał obserwować zachowanie „obiektu”, w tym jego mimikę, gesty i tony głosu. Chociaż niektórzy badacze prac Orwella uważają, że teleekran był całkowicie bezobsługową technologią, działającą bez operatora na żywo. W drugiej połowie lat czterdziestych, kiedy to pisał, było to science fiction. Nie było ścian telegraficznych, nie było wrażliwych obserwatorów, którzy mogliby zobaczyć człowieka na wylot, jak promienie rentgenowskie. Są to urządzenia, które mogą zastąpić obserwatorów.

W tym czasie istniały co najwyżej pierwsze próbki tak zwanych „wykrywaczy kłamstw”, zwanych również „poligrafami”. Pierwsze praktyczne doświadczenie z wykorzystaniem tych środków do wykrywania kłamstw należy do słynnego włoskiego kryminalisty Cesare Lombrosa. Już w 1881 roku podczas przesłuchań podejrzanych o popełnienie przestępstwa użyto hydrofigmografu – urządzenia rejestrującego zmiany ciśnienia krwi. Utrwalenie tych zmian nie oznaczało stwierdzenia kłamstwa, ale dało podstawę do dalszych szczegółowych badań i przesłuchań.

Prace Lombrosa rozpoczęły się w XX wieku. Zaprojektowano urządzenia, które były połączeniem konwencjonalnego kardiografu (urządzenia rejestrującego prądy elektryczne w sercu), ofgigmanometru (określającego ciśnienie krwi), pneumografu (rejestrującego amplitudę i częstotliwość oddechów) i galwanometru (mierzącego przewodnictwo skóry).

 Później pojawiły się inne urządzenia zwane „analizatorami napięcia głosu”. Następnie wszystkie te kombinacje zaczęto nazywać „poligrafami”, które zaczęły być szeroko stosowane w kraju i za granicą już po śmierci George’a Orwella (w 1950 roku), przede wszystkim przez organy ścigania.

Nawiasem mówiąc, tylko w niektórych krajach wyniki badań na wykrywaczu kłamstw były brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji przez sądy. Wiele osób podchodziło sceptycznie do wykrywaczy kłamstw i uważało, że popełniają zbyt wiele błędów. A wyszkolony przestępca może oszukać zarówno poligraf, jak i specjalistów, którzy ich używają. Dla Państwa informacji chciałbym poinformować, że w Stanach Zjednoczonych, Izraelu, Polsce i kilku innych krajach dane z wykrywaczy kłamstw są nadal wykorzystywane przy wydawaniu wyroków, co oczywiście wywołuje ostry protest obrońców praw człowieka.

Klasyczne poligrafy obejmują bowiem procedury przesłuchań z osobą pokrytą różnymi czujnikami. Jednym słowem, te środki techniczne nie mają nic wspólnego z systemem tajnego nadzoru i wykrywania przestępstw myślowych i twarzy, opisanym w powieści „Rok 1984”.

Wydaje się jednak, że w XXI wieku systemy wykrywania przestępstw myślowych opisane w powieści zaczynają stawać się rzeczywistością. Pojawiają się tak zwane „zdalne” wykrywacze kłamstw, które nie wymagają żadnych czujników na ciele „obiektu” i które mogą ocenić jego stan emocjonalny i psychiczny nawet bez ostrzeżenia.

W 2002 roku media doniosły o pojawieniu się urządzenia, które pod lupę bierze ludzkie oczy. Zasada działania urządzenia jest następująca: gdy osoba doświadcza dyskomfortu psychicznego – kłamie lub mruga – wzrasta ciśnienie wewnątrzgałkowe, dochodzi do napływu krwi do gałek ocznych, w wyniku czego wzrasta temperatura na twarzy w okolicy oczu. Urządzenie jest przeznaczone do użytku na lotniskach i w punktach kontrolnych. Jest to kamera termowizyjna, rejestrująca zmiany temperatury w podczerwieni. Najmniejsza kamera może mieć rozmiar znaczka pocztowego. Obraz jest przesyłany do komputera. Urządzenie jest dokładne w 80% przypadków.

Kolejna ciekawa informacja z USA. NASA opracowuje nową technologię pozwalającą na słuchanie człowieka, który mówi do siebie, bez słów. Okazało się, że kiedy człowiek mówi do siebie, nie wpuszcza powietrza i ma zamknięte usta. Mózg wysyła sygnały sterujące do języka, który porusza się mimowolnie. Specjalne czujniki rejestrują wahania języka, sygnały są przesyłane i przekształcane w czytelną lub słyszalną informację. Zadziwiające jest to, że kiedy człowiek myśli, wypowiada się świadomie lub nieświadomie mentalnie. A jeśli to wypowiada, można to usłyszeć lub przeczytać. Z czego trzeba zdawać sobie sprawy. Mówi się, że telefony komórkowe i podobne środki komunikacji podsłuchują nas i przekazują wiadomości Wielkiemu Bratu. Wkrótce, jak mówią eksperci, będą w stanie czytać nasze myśli i składać mu raporty.

Niestety, ograniczony format tego artykułu nie pozwala nawet na krótki przegląd tych technicznych środków śledzenia ludzkich myśli, które pojawiają się dziś jak grzyby po deszczu (zauważam tylko, że badania dotyczące śledzenia ludzkich myśli są często zawarte w temacie „sztuczna inteligencja”). Te środki techniczne są oczywiście dalekie od doskonałości, ale na ich rozwój przeznacza się znaczne środki.

Powiedziałem i napisałem, że wiele proroctw z powieści „Rok 1984” już się spełniło lub spełnia. Przepowiednia Orwella, że Wielki Brat będzie słyszał i widział wszystkich, spełniła się w pełni. Wielki Brat wkrótce zacznie czytać w myślach ludzi i masowo identyfikować umysłowych przestępców.

НАКАЗАНИЕ ЗА МЫСЛЬ И ВЫРАЖЕНИЕ ЛИЦА: БОЛЬШОЙ БРАТ С ТОБОЙ ДАЖЕ НОЧЬЮ wyszedł 26.10.2023 na katohen.com.