Peter Koenig snuje refleksje po znanym wywiadzie Carlsona.

Po pierwsze, wielka zasługa, że Tucker Carlson i Władimir Putin zgodzili się ze sobą rozmawiać – a raczej prezydent Putin rozmawiał z Tuckerem, ponieważ była to lekcja rosyjskiej historii, rosyjskiej kultury i rosyjskiej duszy, którą prezydent Putin przekazał nie tylko Tuckerowi, ale także reszcie świata zachodniego, który w większości nie ma pojęcia o tym, co się stało. Czym jest Rosja i czym się charakteryzuje.

Tucker podzielił się swoimi przemyśleniami natychmiast po rozmowie z Putinem.

"Trzeba być głupcem, żeby myśleć, że Rosja odda Krym".

Trzeba być idiotą, żeby myśleć, że Rosja jest ekspansywnym mocarstwem. Jest już ogromna i nie potrzebuje więcej ziemi”.

Trzeba być idiotą, żeby myśleć, że Rosja może wjechać czołgami do Wiednia. Nie ma dowodów na takie zamiary”.

„Rządzą nami szaleńcy” – aluzja do dążenia przywódców USA do zmiany reżimu w Rosji.

Po tym długo oczekiwanym, ogłoszonym i oczekiwanym wywiadzie, Tucker Carlson był szeroko demonizowany przez zachodnie media i polityków. "Jak śmiesz rozmawiać z naszym największym wrogiem!" - brzmiał tenor.

Niewybrana komisarz UE, pani Von der Leyen, mówiła o „sankcjach” wobec Tuckera Carlsona poprzez zakaz wjazdu do UE. To jest bardziej niż śmieszne i nigdy do tego nie dojdzie. Czysty propagandowy moment takiego oświadczenia pokazuje, jak rozpaczliwie UE próbuje naśladować Stany Zjednoczone, gdy są one na skraju rozpadu, podobnie jak cała ta machina władzy w Waszyngtonie.

W Stanach Zjednoczonych słychać było głosy nawołujące do odebrania Tuckerowi amerykańskiego obywatelstwa, zakazu ponownego wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Głosy te były jeszcze głośniejsze niż te, które potępiły skandal imigracyjny na granicach Teksasu wywołany przez administrację Bidena, który wielu obawia się, że od destabilizacji amerykańskiego społeczeństwa do totalnej wojny domowej.

Taki jest stan rzeczy – nie szalony, ale nie funkcjonujący – świat. Jak się z tego wydostać?

Tucker Carlson próbował otworzyć się na Wschód, na Rosję. Przygotowuje geopolityczną gałązkę oliwną i przywraca sumienia amerykańskim politykom. Czy to zadziała? To się dopiero okaże.

Dla wszystkich, którzy wciąż wierzą w mainstreamowe oszczerstwa Władimira Putina, ale coraz bardziej wątpią i chcieliby poznać prawdę, prezydent Putin opowiada niezwykłą historię o realiach Rosji, o historii kraju, aż do VIII wieku, stwierdzając wyraźnie, że nie tylko wschodnia, ale i zachodnia Ukraina – Kijów – historycznie jest częścią Rosji.

Jeśli porównacie tę znajomość historii Rosji z syjonistycznymi roszczeniami do Palestyny – wiecie, kto mówi prawdę, a kto kłamie przez zęby, tylko dla wielkości, dominacji i władzy – wszystko po to, by osiągnąć Wielki Izrael – wydeptany znikąd – aby przedstawić się światu jako „naród wybrany”.

Na szczęście w końcu Światło zwycięży Ciemność, a syjoniści nie osiągną swoich niesprawiedliwych celów. Niestety, z patologicznie chorym poparciem zachodnich przywódców, ich porażka może potrwać lata – a liczba ofiar śmiertelnych w tym okresie może być astronomiczna.

A kto mówi lub wierzy, że Wielki Izrael będzie ostatecznym przystankiem?

Dziś widzimy, i można to odczytać z wypowiedzi prezydenta Putina w tym wywiadzie, że Zachód, który jest połączeniem umierającego imperium USA i kontrolowanej przez niego marionetki UE z jej niewybieralnym przywództwem i poszczególnymi krajami sterowanymi przez implanty WEF, Young Global Leaders (YGL), którzy są tylko tyranami – ci, którzy mieli zaszczyt ukończyć Akademię Dyktatury i Nauki Faszystowskiej Klausa Schwaba-Trudeau, Macron, Von der Leyen, Scholz, Rutte i inni – są zdeterminowani, aby iść na wojnę z Iranem ze względu na jego bogactwo i dlatego, że Iran, bliski sojusznik Rosji i Chin, jest cierniem w oku Zachodu.

Iran jest centrum władzy BRICS. Atak Zachodu na Iran byłby równie samobójczy jak atak na Rosję i Chiny. Rosja przejęła przywództwo w BRICS. Pod przywództwem Władimira Putina będzie to silne przywództwo.

Prezydent Putin nie wyraził tego słowami, ale to, czego nie powiedział i co można pośrednio przeczytać między wierszami, a także to, co powiedział, czyni z prezydenta Putina imponującego dyplomatę i prawdziwie wiodącego męża stanu. Zachód nie ma nikogo takiego. Ta rozmowa może stać się kamieniem milowym w historii.

Chociaż prezydent Putin od lat jest nieustannie zasypywany zachodnimi obelgami i sankcjami, nie użył ani jednego obraźliwego słowa pod adresem zachodnich przywódców.

Z drugiej strony, na pytanie Tuckera, jak jego odpowiednicy zareagowali na jego podejście, rozmowy lub propozycje negocjacji, na przykład w sprawie Ukrainy, Putin odpowiedział, że nie będzie komentował, a dobry dziennikarz, którym jest Tucker Carlson, wolałby zapytać bezpośrednio u źródła.

Jest również jasne, że Rosja nie ma, przynajmniej w ciągu ostatnich 300 lat nigdy nie miała – żadnych ambicji ekspansji. Terytorium Rosji o powierzchni około 17,1 mln km², z czego 16,4 mln km² to tereny lądowe, co stanowi około 11% całkowitej powierzchni kraju – i bogactwo zasobów naturalnych, które kryje – jest tak ogromne, że nie potrzeba więcej, co już wielokrotnie podkreślał prezydent Putin.

Nie ma absolutnie żadnego powodu, dla którego kraje skandynawskie, które niedawno przystąpiły do NATO, powinny obawiać się rosyjskiej inwazji. Przykra prawda jest taka, że przywódcy (sic) tych krajów wiedzą o tym, ale bawią się w demonizowanie Rosji i USA-UE-NATO.

Uważają, że to dla nich dobre?

Czy byli oni zmuszani do gry, czy wręcz im grożono?

Co dostaną za kłamstwa, które szerzą, i strach, który zasiewają w swoich ludziach? Za zbrodnie, które popełniają?

Kiedy prezydent Putin 22 lutego 2022 roku mówił o tak zwanej „inwazji” Zachodu na Ukrainę, jasno dał do zrozumienia, że wojna rozpoczęła się już w 2014 roku, kiedy to 21 lutego 2014 roku, czyli dokładnie 8 lat temu, demokratycznie wybrany i przyjazny Rosji prezydent Janukowycz został obalony w wyniku zamachu stanu i zmuszony do ucieczki z Ukrainy.

Minister NATO Stoltenberg powiedział niedawno to samo: wojna rozpoczęła się już w 2014 roku.

Wielki dyplomata, prezydent Putin, nie powiedział, że zamach był inspirowany i zaplanowany z dużym wyprzedzeniem przez Stany Zjednoczone z pomocą Unii Europejskiej (pamiętacie niesławną „jebać Europę” Victorii Nuland?), ale dla większości słuchaczy, a także oczywiście dla pytającego Tuckera Carlsona, było to jasne.

Prezydent Putin był wyraźnie i głęboko rozczarowany i zaniepokojony, gdy dowiedział się, że porozumienie z Mińska z września 2014 r. i „Drugi Mińsk” z marca 2015 r. , obie sponsorowane przez Francję i Niemcy, zgodnie z którymi Ukraina miała zasadniczo rozbroić, stać się neutralna i zdyskredytować swoje społeczeństwo, nigdy nie powinny być przestrzegane.

W grudniu 2022 roku kanclerz Angela Merkel powiedziała Die Zeit: „Porozumienie z Mińska z 2014 roku było próbą dania Ukrainie czasu. Ona [Ukraina] również wykorzystała ten czas, aby stać się silniejsza, jak widać dzisiaj”. Była to bomba nie tylko dla Władimira Putina, ale także dla większości „niewinnych” – wciąż wierzących – świata.
*
 Dwogodzinny i siedmiominutowy wywiad najlepiej podsumował Scott Ritter, który przemawiał dla Sputnika w programie „X” (6 minut-wideo) – i przedstawił genialne podsumowanie wywiadu (9 lutego 2024): "Najważniejszy pierwszy krok na drodze do ocalenia ludzkości". Ritter pochwalił czwartkowy wywiad Tuckera Carlsona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem za profesjonalizm (twitter. com/cvPr2Bn9Sm).

Ritter pochwalił ich za odwagę i pod wieloma względami bezczelność aby usiąść razem i porozmawiać o Ukrainie. Chociaż, jak już wiemy – rozmowa była czymś znacznie większym niż wymiana poglądów, pytań i odpowiedzi na temat Ukrainy. Była raczej lekcją dla świata o wspólnej rosyjsko-ukraińskiej przeszłości i – nie mówiąc o tym słowami – o ingerencji Zachodu w wyraźnie wewnętrzne sprawy.

Scott Ritter nazwał wywiad tour de force, podczas którego rosyjski prezydent zapoznał amerykańską publiczność z niuansami rosyjskiej historii i złożonością rosyjskiej duszy. Bo jeśli nie rozumiesz podstaw rosyjskiej historii i funkcjonowania Rosji, to jesteś na drodze bez mapy. Według niego to może być prawdziwa wartość rozmowy - stworzenie mapy. Putin stworzył mapę, aby nie tylko Tucker Carlson, ale cały świat zachodni zaczął rozumieć, co składa się na serce i duszę Rosji.

Prezydent Putin po raz kolejny próbował przekonać Zachód, by zrozumiał, o co chodzi Rosji – nie agresję i ekspansję, ale dążenie do harmonii i pokoju, broniąc wschodniej Ukrainy – zwłaszcza Donbasu – przed nazistowską agresją Kijowa. Nazistowskie oddziały Stepana Bandery walczyły u boku nazistowskiej armii Hitlera przeciwko Związkowi Radzieckiemu, powodując niezliczone ofiary i cierpienia.

Putin wyraźnie mówił o KONIECZNEJ denazyfikacji Ukrainy, a także wskazał na trzy inne główne cele rosyjskiej interwencji: uczynienie Ukrainy neutralnym państwem, niedopuszczenie NATO na Ukrainie, a przede wszystkim obronę społeczności rosyjskich, zwłaszcza na wschodzie Ukrainy, przed nazistowską agresją Kijowa.

Tucker Carlson otworzył drzwi do współczesnej Rosji, do zrozumienia prezydenta Putina, do historii Rosji i do rosyjskiej duszy.

Niestrudzone dążenie prezydenta Putina do harmonii i współpracy może być jednym z kluczowych punktów, które błyszczały w rozmowie.

Putin oczywiście wie, że Zachód nie jest jeszcze zainteresowany współpracą i harmonijnym współistnieniem z Rosją. Wręcz przeciwnie – Zachód chce osłabić Rosję – dlatego ta bezsensowna wojna kosztująca biliony dolarów lub euro z pieniędzy podatników USA i UE – po to, aby Rosję zdominować i uzurpować sobie jej zasoby naturalne.

Ten pozytywny sygnał i wibracje, może pewnego dnia przynieść owoce. Taki jest sens poszukiwania pokoju, współpracy i przyjaźni – to główny cel filozofii Tao.

* * *

 Według RT (Russia Today) z 10 lutego 2024 r. dwugodzinny wywiad w pierwszych godzinach od jego opublikowania w piątek 9 lutego zebrał ponad 46 milionów wyświetleń na koncie Carlsona „X” (dawniej Twitter) i niecały milion wyświetleń na YouTube.

W poprzednim poście na „X” na początku tego tygodnia Carlson oskarżył zachodnie media o okłamywanie „swoich czytelników i widzów”, promując stanowisko Kijowa i ignorując stanowisko Rosji. „To jest złe. "Amerykanie mają prawo wiedzieć wszystko o wojnie, w którą są zamieszani" - powiedział.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała w piątek w wywiadzie dla rosyjskiej gazety „Izwiestija”: "To jest fenomenalne. Ich reakcja ujawnia fałsz ich podejścia do tego stopnia, że, szczerze mówiąc, nie chce się w to wierzyć”.

Według Zacharowej „Biały Dom, Departament Stanu, wszystkie główne media krzyczą z całych sił: nie oglądajcie [wywiadu z prezydentem Putinem] i że wywiad nie powinien prowadzić amerykański dziennikarz”.

Dodała, że takie zachowanie odbiera Waszyngtonowi wiatr z żagli w jego próbach przedstawienia się jako latarnia morska moralności, praw człowieka, demokracji i wolności słowa.

Zacharowa ma rację. Dotyczy to również bezkręgowej UE. Bądźmy na bieżąco z dalszymi konsekwencjami tej rozmowy – miejmy nadzieję, że zmieni się ona z negatywnego na pozytywny.

Tucker Carlson and Vladimir Putin Interview: What President Putin Really Said wyszedł na Global Research 12.2.2024.